- Wybierasz się dokądś? – spytała mama, stając w progu
mojego pokoju.
- Emm, ja… – jąkałam się.
Stałam właśnie przed lustrem i sprawdzałam swój wygląd. Tak
jak zapowiedziałam dziewczynom, nie zamierzałam się jakoś szczególnie stroić.
Jednak chciałam wyglądać w miarę dobrze.
- Więc? – dociekała mama.
- Idę na taką jakby randkę… – wymruczałam, nie chcąc
okłamywać rodzicielki.
- Ooo. – błysnęły jej oczy.
- Ale to nie to, co myślisz! – dodałam szybko. – To tylko
kolega i znam go dopiero tydzień. I właściwie idę z nim na randkę tylko
dlatego, że chciałam mu się jakoś odwdzięczyć, za to że mi pomógł.
- Zaproponował randkę, a tobie głupio było odmówić? –
domyśliła się.
- Tak. – skinęłam, ciesząc się, że mnie rozumie.
- A jak się z tym czujesz?
- Nie bardzo mam ochotę iść… Ale na szczęście jedna randka
do niczego nie zobowiązuje.
- Tak. Więc gdyby okazał się być nie w twoim typie, to nie
musisz się o nic martwić.
- Dokładnie. – przytaknęłam.
- Ale może jednak okaże się fajnym kolesiem. – zasugerowała.
– Nie skreślaj go od razu. Każdy zasługuje na szansę.
- Będę pamiętać. – zapewniłam.
- Grace, ktoś do ciebie! – usłyszałam z dołu krzyk taty.
- Chyba już tu jest. – stwierdziłam.
- Nie obrazisz się, jeśli zejdę z tobą, żeby na niego
zerknąć, co? – mama mrugnęła do mnie.
- Nie. – odparłam, śmiejąc się.
Zeszłam na dół, a mama podążyła za mną. Niby szła tylko do
kuchni, jednak zapewne zdążyła już ocenić Harry’ego w każdej kategorii:
uśmiech, włosy, oczy, ubiór i całokształt. To był nasz stały ranking, który
wykorzystywałyśmy zwłaszcza podczas wspólnego oglądania filmów. Czasem razem z
nami oceniała również Trina, jednak mimo wszystko wolała ona skupiać się na
fabule, niż na przystojniakach, odgrywających główne role.
- Witaj. – uśmiechnął się Harry.
„Witaj? Wow, jak ostentacyjnie”, pomyślałam.
- Hej. – odwzajemniłam uśmiech, jednak zapewne wyszło to
trochę sztucznie.
- Ślicznie wyglądasz.
W przeciwieństwie do Harry’ego, nie wyglądałam jakoś
szczególnie. Natomiast on miał na sobie koszulę (oczywiście dwa ostatnie guziki
były odpięte) i idealnie dopasowaną marynarkę. Musiałam przyznać, że wyglądał
zabójczo.
Jednak biorąc pod uwagę to, iż uważał, że wyglądałam
ślicznie nawet, gdy się złościłam, potrafiłam zrozumieć jego komplement.
- Dzięki, ty też wyglądasz niczego sobie. – tym razem mój
uśmiech był bardziej szczery.
- Gotowa? – zapytał.
- Tak. – skinęłam, założywszy drugiego buta. – Wychodzę! –
oznajmiłam rodzicom, po czym wyszłam z moim tymczasowym towarzyszem.
Okazało się, iż Harry opłacił nawet taksówkę w ramach naszej
randki. W sumie cieszyłam się z tego, bo nie miałam ochoty zasuwać do kręgielni
na nogach, gdyż było to dość daleko stąd.
Chłopak otworzył mi drzwi, po czym zamknął je za mną, gdy
już wsiadłam. Okrążył samochód, po czym dosiadł się z drugiej strony. Musiałam
przyznać, że póki co zachowywał się jak prawdziwy gentelman.
Po kilkunastu minutach jazdy, dotarliśmy pod budynek. Harry
zapłacił taksówkarzowi, po czym udaliśmy się do środka. Panowała tam atmosfera
typowa dla kręgielni: wszyscy zajęci byli swoimi torami, świetnie się przy tym
bawiąc, a z głośników rozbrzmiewała piosenka Alexandry Burke „All Night Long”.
- I jak? – spytał Harry.
- Okej. – skinęłam. – Choć szczerze mówiąc pierwszy raz w
życiu będę grać w kręgle. Ale i tak wygram. – uśmiechnęłam się.
- Zobaczymy. – odwzajemnił uśmiech.
Udaliśmy się, by zapłacić (całym rachunkiem zajął się Harry)
i odebrać, jakże stylowe, buty do gry. Kiedy byliśmy już gotowi, nadeszła kolej
na wpisanie naszych imion do tabeli z punktacją.
- Panie mają pierwszeństwo. – oznajmił Styles, wpisując moje
imię. Następnie wpisał swoje, po czym zaczęła się gra.
Większość kul była tak ciężka, że miałam problem z samym
podniesieniem ich, a co dopiero mowa o rzucaniu. W końcu udało mi się znaleźć
jedną z lżejszych. Wzięłam ją w palce i stanęłam przodem do toru. Lekki rozbieg
i… Rzuciłam. Efekt? Kula sturlała się zupełnie na bok i wpadła, nie strącając
żadnego z kręgli.
Usłyszałam chichot Harry’ego.
- Masz jeszcze drugi rzut. – powiedział, starając się powstrzymywać
śmiech.
Wzięłam do ręki drugą kulę i ponownie rzuciłam. Tym razem
cztery zbite. „Nie najgorzej”, pomyślałam.
Harry za pierwszym razem zbił sześć kręgli, a potem kolejny
trzy, w związku z czym jego wynik wynosił dziewięć.
Gdy ponownie przyszła kolej na mnie, okazało się, że jednak
szczęście nie opuściło mnie całkowicie. Tym razem udało mi się zbić wszystkie
kręgle, przy pierwszym rzucie!
- Wow! – zdziwił się Harry, po czym pokiwał z uznaniem.
Uśmiechnęłam się, widząc jego reakcję.
Tor mieliśmy wykupiony na godzinę, w związku z czym udało
nam się rozegrać trzy gry. Pierwszą udało mi się wygrać, dzięki przewadze
czterech punktów. Drugą wygrał Harry, mając dwa razy tyle punktów, co ja.
Ostatnią, decydującą rozgrywkę, wygrałam z przewagą dwóch punktów. W związku z
czym, ogólny wynik wynosił dwa do jednego, dla mnie.
- Mówiłam, że wygram. – oznajmiłam, po zakończonej grze, gdy
ściągaliśmy buty.
- Miałaś po prostu szczęście. – odparł chłopak, jednak jego
zamiarem nie było burzenie mojej wiary w siebie. Powiedział to z uśmiechem, po
prostu trochę się przekomarzając.
Oddaliśmy buty, ubraliśmy kurtki, po czym udaliśmy się do
wyjścia.
- Już wracamy? – zapytałam.
- O, nie. Nie ma mowy. – zaśmiał się Styles. – Myślisz, że
przy jedynej takiej okazji, by móc spędzić z tobą wieczór, zabrałbym cię gdzieś
tylko na godzinę? – uniósł brwi.
„Przy jedynej takiej okazji”, powtórzyłam w myślach. To
chyba znaczyło, że nie miał nawet nadziei na drugą randkę. „Całe szczęście”.
- Nie, chyba nie. – wzruszyłam ramionami.
Chłopak otworzył drzwi i puścił mnie przodem, jednak gdy
tylko wyszliśmy z budynku, ujrzałam kogoś, kogo nie powinniśmy byli spotkać.
- Proszę, proszę. Kogo my tu mamy. – odezwał się Malik.
Otoczony był, jak zwykle, swoją stałą świtą.
- O, cześć Zayn. – odparł niewzruszony Styles. – Jak tam
twoje oko?
Mulat skrzywił się. Najwidoczniej nie odpowiadało mu
beztroskie zachowanie lokatego.
- To co zrobiłeś, było błędem. – warknął Malik. – Nauczę
cię, że ze mną się nie zadziera. – powiedział, po czym przeniósł wzrok na mnie.
– I tę twoją panienkę też.
- Trzymaj się od niej z daleka. – syknął Harry, osłaniając
mnie swoim ciałem. Stał sztywno, zapewne napinając mięśnie.
- Ooo. – uśmiechnął się Zayn, zadowolony z tego, że
najwyraźniej znalazł czuły punkt chłopaka. – A jeśli nie? – spytał, z chytrym
uśmieszkiem.
- Harry, lepiej stąd chodźmy. – szepnęłam do lokatego,
ciągnąc go lekko za rękę.
- Nie. – mruknął.
- Harry, proszę.
Jego ciało nieco się rozluźniło. Ponownie stanął obok mnie,
jednak tym razem objął mnie w pasie.
- Wybaczcie, ale my już idziemy. – powiedział do Zayn’a i
jego towarzyszy, po czym płynnie ich wyminął. Nie próbowali nas zatrzymać.
Szliśmy w nieznanym mi kierunku. Chciałam powiedzieć
Harry’emu, że może mnie już puścić, lecz widziałam, że popsuł mu się humor,
więc się nie odzywałam. Zresztą on też nie. Szliśmy w milczeniu, a ja nawet nie
wiedziałam dokąd.
- Przepraszam cię. – odezwał się w końcu chłopak.
- Nie masz mnie za co przepraszać. – zapewniłam. – Przecież
nie wiedziałeś, że Zayn też tam będzie.
- Tak, ale powinienem był nie dać mu się sprowokować i czym
prędzej go olać, zamiast rozpoczynać kłótnię. To było głupie, przepraszam.
- Nie ma sprawy. – zapewniłam ponownie. – Właściwie to już
drugi raz bronisz mnie przed nim. Jesteś moim bohaterem. – uśmiechnęłam się.
Na te słowa na ustach chłopaka zagościł uśmiech, którego
brakowało mu od kilku minut. Jednak od tej pory nie znikał.
- Dokąd idziemy? – zapytałam.
- Tak właściwie to już jesteśmy. – odparł chłopak,
zatrzymując się przy jakiejś pizzeri. – Odkryłem to miejsce tydzień temu. Mają
tu genialne pizze, musisz spróbować. – zachęcał.
Oczywiście znowu wykazał się znakomitymi manierami,
wpuszczając mnie pierwszą do lokalu. Wnętrze miało kształt prostokąta. Przy
wejściu znajdował się bar, a dalej boksy ze stolikami. Zajęliśmy miejsca prawie
na samym końcu. Usiadłam pierwsza i sądziłam, że Harry siądzie naprzeciwko,
jednak on dosiadł się tuż obok mnie.
Podszedł do nas kelner z menu, a po chwili wrócił po nasze
zamówienie. Przyniósł nam napoje, lecz na pizzę musieliśmy jeszcze poczekać.
Podczas gdy piłam Colę ze swojej szklanki, w głośnikach
zaczęła lecieć piosenka Olly’iego Murs’a „Dance With Me Tonight”. Harry zaczął
nucić pod nosem i podrygiwać nogami.
- Chodź, zatańczymy. – powiedział, łapiąc mnie za rękę i
ciągnąc za sobą.
- Co?! – zdziwiłam się, odstawiając szklankę, gdyż zdołał już
wyciągnąć mnie z boksu.
I Just wanna
Ooh, ooh, oh baby
I just want you to
dance with me tonight – śpiewał razem z nagraniem. Tak swoją drogą, miał
niesamowity głos!
- No chodź. – zachęcał, uśmiechając się.
- Ale ja nie…
- Poprowadzę cię. – obiecał, kładąc sobie moją rękę na
ramieniu, a drugą zamykając w uścisku swojej dłoni. Drugą rękę położył na mojej
talii.
Poruszaliśmy się rytmicznie, pośrodku lokalu. Klienci oraz
kelnerzy nie patrzyli na nas jak na wariatów, choć właśnie tego się
spodziewałam. Patrzyli na nas z uśmiechami i klaskali w rytm muzyki. Po chwilo
dołączyło do nas jeszcze kilka innych par.
Byłam niesamowicie blisko Harry’ego. Czułam zapach jego
perfum i ciepło ciała. Gdy rozbrzmiewały ostatnie nuty piosenki, chłopak
pochylił moje ciało do tyłu, przytrzymując je jedną ręką. Nachylił się nade mną
i spojrzał mi w oczy. Sądziłam, iż będzie próbował mnie pocałować, lecz on
tylko wpatrywał się we mnie z uśmiechem. Po kilku sekundach podniósł się i
przyciągnął mnie do siebie, bym mogła stanąć. Ponownie byliśmy niebezpiecznie
blisko, jednak nie trwało to zbyt długo. Po chwili odsunęliśmy się od siebie, a
klienci i kelnerzy, którzy obserwowali całe widowisko, bili brawa dla wszystkich
tańczących par.
***
- Wielkie dzięki, świetnie się bawiłam. – uśmiechnęłam się
do Harry’ego.
Staliśmy na chodniku, gdzie zostawiła nas taksówka. Byliśmy
zaledwie kilka kroków od mojego domu.
- Naprawdę? – ucieszył się chłopak.
- Naprawdę. – skinęłam.
- Więc są jakieś szanse na kolejną randkę? – zapytał,
uśmiechając się słodko.
- Może. – zaśmiałam się.
Zupełnie się nie spodziewałam, że ten wieczór okaże się być
jednym z najprzyjemniejszych w moim życiu. Cudownie się bawiłam, a na dodatek
Harry okazał się być prawdziwym gentelmanem. I musiałam przyznać, że już mnie
tak nie irytował. Właściwie prawie wcale. Bynajmniej podczas trwania tego
wieczoru, jednak nie wiedziałam, jak będzie w szkole.
- Muszę już lecieć. – odezwałam się. – Pa.
Jednak nim odeszłam, cmoknęłam go szybko w policzek.
Drzwi do domu otworzył mi tata, lecz niemal natychmiast do
przedpokoju wbiegła mama.
- Grace, chodź szybko! – zawołała mnie, kierując się do
kuchni. Podążyłam za nią.
Zatrzymała się przy oknie, więc zrobiłam to samo, starając
się odkryć, na co patrzy. Zorientowałam się niemal natychmiast. Harry nadal
stał na chodniku przed moim domem. Wykonywał jakieś dziwne ruchy i gesty
radości, co wyglądało dość komicznie. Po chwili zorientował się, że na niego
patrzymy, więc natychmiast się uspokoił i spoważniał. Wygładził marynarkę, udając
niewzruszonego, po czym ruszył wolnym krokiem.
Jednak gdy moja mama odeszła od okna, wszelkie pozory powagi
zniknęły, natomiast powrócił wesoły chłopak, z beztroskim podejściem do życia.
Po raz ostatni uśmiechnął się do mnie, po czym odwrócił się i odszedł.
Odeszłam od okna z uśmiechem na twarzy.
- Fajny ten twój kolega. – odezwała się mama, zarażona moim
uśmiechem. – A gdybyś widziała jego minę, po tym, jak dałaś mu buziaka…
- Mamo! Podglądałaś nas! – udałam oburzenie, choć tak
naprawdę chciało mi się śmiać.
- Może troszeczkę. – przyznała.
Śmiałyśmy się chwilę, po czym odezwałam się.
- Ale masz rację. Fajny jest. – uśmiechnęłam się.
_____________________________________________________________________
A oto i randka ! :D Podoba się ? Mam nadzieję, że tak, bo muszę przyznać, że jestem zadowolona z tego rozdziału :))
Proszę Was, komentujcie :c Czyta ponad 200 osób, a czasem jest ledwo 30 komentarzy.. Wiem, że powinnam się cieszyć, że wgl jakieś są, no ale nie dziwcie się, że przy tylu Czytelnikach, marzę o troszkę większej ilości komentarzy :C Wam naprawdę zajmie to tylko chwilę (nie ma kodu obrazkowego + mogą komentować anonimy, więc to naprawdę nie problem ! x), a dla mnie znaczy bardzo wiele :)
Kocham Was i wgl, lots of love ♥
Całusy,
Olga
Reklama blogów (więcej info w zakładce "Reklamy")
Świetny ;D
OdpowiedzUsuńAww, kocham twoje opowiadanie, jak każde inne. <3
OdpowiedzUsuńJak zwykle świetny ;)
OdpowiedzUsuń@toyta99
jak Ci powiem ze genialny to tak banalnie to zabrzmi w porównaniu do tego rozdziału. kocham to. http://paczanga.blogspot.com/ @Dosiek_
OdpowiedzUsuńBoże, kocham to, uwielbiam, po prostu... nie mogę odnaleźć słów, by określić jak bardzo podoba mi się ten rozdział <3
OdpowiedzUsuńniesamowity ! przez cały czas czytając miałam wielkiego smajla, i w sumie nadal go mam. podoba mi się, że jest tu chłopak o słodkim charakterze ale także ktoś arogancki. po prostu uwielbiam ! ♥
OdpowiedzUsuńBoŻsZzZzZ ... JaKiE tO bYłO "rOmAnTyCzNe" .. LoFfFfF .. ;*
OdpowiedzUsuńtakie romantyczne *_* Kocham czytać takie rzeczy. W ogóle Ciebie kocham!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ♥
zdecydowanie najlepszy w tym opowiadaniu, genialny =)pomimo tego, że już skończyłam czytać, wciąż mam banana na twarzy :D
OdpowiedzUsuńK.
kocham kocham kocham ! świetny rozdział, więcej takich :) proszę o szybkie dodanie nowego ♥
OdpowiedzUsuńkooooocham !
OdpowiedzUsuńPrzy Zaynie myślałam,że się pobiją ! xdd
Szybko dodawaj kolejny ! xx
OMG! Ten blog jest świetny. W zasadzie czytam wszystkie twoje opowiadania, ale te jest wyjątkowo dobre. Czekam na więcej i wogóle to uwielbiam twój styl pisania i sposób oddawania emocji <3.
OdpowiedzUsuńHarry w tej koszuli z odpiętymi guzikami i w tej dopasowanej marynarce musiał wyglądać idealnie, ah. Randka świetna, ale i tak nic nie przebije jego końcowych tańców radości, haha :D Uwielbiam to! @VasYeah
OdpowiedzUsuńSwietny <3 @dyreczka17
OdpowiedzUsuńjeśli mam być szczera, to ten blog jest Twoim najlepszym!:D jest po prostu cuuudowny! ;o ii mam prośbę - mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach? byłabym baaardzo wdzięczna!:)
OdpowiedzUsuń@kochamzayyna
JUHUHUHU ! :D. Super :D
OdpowiedzUsuńZayn'a się nie spodziewałam, ale fajny punkt w całości :D
Czekam na nowy <3
Nigdy nie umiałam pisać długich komentarzy, więc napiszę tylko, że to co napisałaś w tym rozdziale jest idealne *.*
OdpowiedzUsuńKoooooooochaaam :) <3
OdpowiedzUsuńjedno słowo IDEAŁ !! Harry jest taki uroczy w tym co robi, ale nie jest to jednocześnie przesłodzone. Dziękuję ci bardzo za to co robisz <3
OdpowiedzUsuńkocham, kocham, kocham,kocham, kocham, kocham,kocham, kocham, kocham,kocham, kocham, kocham, *.*
OdpowiedzUsuńwgl ta cała ranka *.* taniec w pizzeri *.* piosenka *.* sytuacja pod domem *.*
uwielbiam ten rozdział. a ten blog jest moim ulubionym *.* chociaż wszystkie Twoje blogi ubóstwiam *.*
LEDWO 30 komentarzy? Ja jak mam 2 to skacze z radości xD
OdpowiedzUsuńRozdział super! Nie mogłam doczekać się tej randki ;))
Oczywiście czekam na nn <3
- Jula =)
UUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUMAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAARŁAAAAAAAAAAAAMMMMMMMMMMMMMM *________________*
OdpowiedzUsuńpooo pierwsze: kocham obie piosenki i świetnie pasują do sytuacji w których znajdowali sie bohaterowie
po 2: gram taka niedostępną x.x ale ten całus wvnfsdjvnecvmp *_*
+ zabijasz mnie. moje małe serduszko Directionerki tego nie wytrzymuje *___________*
++ myślałam że w powrocie Zayn z kolegami napadną na Hazze. taki tam przerażający moment ^^
kocham cię <3 x
Zuza
super blog. Czytałam ten z Amanda i Niallem i śledzę poczynania tych bohaterów. <3
OdpowiedzUsuńBożeeeeeeeeeeee cudownie piszesz *.* Razem z przyjaciółkami już zakochałyśmy się w tym opowiadaniu <3 Jaki ten Harry. Harry Styles jest słodki :D!!! Z niecierpliwością czekam na następny rozdział. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńCudowny blog jest to jedno z najlepszych opowiadan jakie czytałam . Mam nadzieje ze dalsze czesci bedą tak sam ciekawe jak te pierwze z niecierpliwoscia czekam na kolejne czesci ;***
OdpowiedzUsuńSwietny! Na prawde kocham tego bloga! Randka byla swietna! Awwww chce takich wiecej! Ciekawe co bedzie "jutro w szkole"... Nie moge sie doczekac! Tak propo kiedy nastepny?
OdpowiedzUsuńCzekam!
Iwona :*
Ps. Dzieki za reklame!
jjjjeeejjj :) cudowny rozdział! .Harry jest boski nie mogę doczekać się następnego rozdziału. ;;***
OdpowiedzUsuńAAWWW!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńno nie mogę!!!
Jedna z moich ulubionych autorek z kolejnym zajebistym opowiadaniem!!! I JA JESZCZE O TYM NIE WIEM!! uff ale już nadrobiłam! <33 ZAKOCHAŁAM SIĘ W TYM BLOGU!!! jest niesamowity! chcę poznać powód jej próby samobójczej! to po pierwsze.
a po drugie to: AWasdfghjklhfsagfhjkgfsasdfgh HAZZA!!!!! *.* MOJE SŁOŃCE KOCHANE! Jest tu taki Boski!! TAKI UROCZY!!! KOCHAM KOCHAM KOOCHAAAM!!!!!!!!!!!!!!!
i ta randka!!!! JEJJ.. i potem przez to okno! jak sobie to wyobraziłam to to było niesamowicie niesłychanie MAGICZNIE SŁODKIE!!!!! jego urok tu powala.. nie dość mu urody?
chociaż faktycznie był na początku natrętny.. ale jest taki zabawny i uroczy że o Jezu! <33
uhh znowu się rozpisałam dzisiaj! :D haha
i ten ich taniec był czarujący! ^-^ KOCHAM!! :DDD I CZEKAM NA NASTĘPNY!!
och.. i oczywiście masz mnie informować!!! :D nie wiem czy na gg. czy na tt.. @_yourkitty or 11260001 ^.^ oba chyba masz lol :**
Super.Po prostu przy końcówce nie mogłam powstrzymać śmiechu. xd A i jakbym mogła prosić to w nn mógł by być znowu Zayn??Chociaż na chwilkę. *-*
OdpowiedzUsuńSuper<3<3
OdpowiedzUsuńHahahah. :D Nadal leje z tej reakcji Harry'ego. A swoją drogą to Grace ma fajną mamę. xd
OdpowiedzUsuńSzczerze mogę powiedzieć, że zazdroszczę randki. Poza spotkaniem Zayna było świetnie. Harry bohaterem, a potem jeszcze ten taniec, hahah. :D Mam tylko jedno pytanko - w co Grace była ubranana randce. Bo opisałaś , że Harry miał koszulę i marynarkę, a o Grace jest tylko, że nie ubierała się jakoś specjalnie, ale chciała dobrze wyglądać. Pytanie może bezsensowne, ale mnie to nurtuje. :D
Czekam na nn. :D
świetny! cieszę sie, że Grace przekonuje się do Harry'ego :D
OdpowiedzUsuńRozdział jest świetny ♥♥♥ Fajnie, że wreszcie Grace polubiła troche bardziej Harry'ego :D Czekam na nn
OdpowiedzUsuńRozdział - jak zwykle - super (wiem, że zawsze to piszę, ale taka prawda, nie musisz dziękować). Bardzo mi się ta randka podobała i w przyszłości też na taką z Harry'm pójdę. #dealwithit
OdpowiedzUsuńZayn ah mój Bad Boi, uwielbiam go takiego, mimo że jest dupkiem. :')
Bardzo mi się podobało i czekam na więcej takich rozdziałów. Nie mogłam się oderwać od czytania, jak już zaczęłam. :)
xoxo, Sylwia aka @YooungFoorever
PS. Mama Grace jest świetna! :D
Dziewczyno !! ;***ten blog jest cudowny zakochalam si w nim od pierwszego rozdzialu , przyznaje ze na poczatku denerwowalo mnie podejscie glownej bochaterki do naszego harry-ego . Dlatego bardzo cieszsze sie z tego ze Gracce przekonala sie troche do niego. Czekam na nastepna czesc :-) Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńWłaśnie tego się spodziewałam po tym rozdziale.<3
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie.Opowiada ono o normalnym życiu nastolatki,miłości,przyjaciołach,szkole.Niby takie proste a jednak gości w sercach czytelników.<3
Nie mogę się doczekać nowego rozdziału.:*
Pozdrawiam.:)
Caroo
hahaha :D cudowna randka!
OdpowiedzUsuńmyślałam, że pójdą gdzieś indziej, a tu pizzeria!
i ten taniec mnie rozwalił! :D
mam pomysł na imagina, mam nadzieję, że ci się spodoba.
haha :D
poprostu nie moge przestać sie śmiać! :D
Natt.
Jeju! Ja też chcę na taką randkę, oczywiście z Harrym. *.* Jaki gentelman, uhuhuuu... Już myślałam, że Zayn dostanie w bańkę, będzie krew i te sprawy, a tu nic... :c Mam nadzieję, że jeszcze się pobiją. ; p Rozdział jest tak fantastyczny, że natchnął mnie do pisania. DZIĘKUJĘ CI! <3 Czekam na nowy! : ) xx
OdpowiedzUsuńo jejciuu! *.* No nie wierzę! Cudowna randka, i to bardzo, aż samemu chciałoby się taką przeżyć.. Podoba mi się i to bardzo <3 czekam na następny !!!
OdpowiedzUsuńcudowny <3
OdpowiedzUsuńświetny rozdział<3 kochany Harry<3
OdpowiedzUsuńJeden z lepszych rozdziałów. Już nie mogę doczekać się kolejnych :)
OdpowiedzUsuńCudny rozdział!! Harry <3
OdpowiedzUsuńkomentuję już poraz drugi, ale przeczytałam całość po raz drugi, tak chyba można nie ? :D randka idealna, a piosenka Olly'ego tak idealnie tam pasuje <3 no więc kiedy następny, bo nie mogę się doczekać ? i zaczynam się martwić, że Zayn jej coś zrobi :o w każdym razie pisz szybciutko następny
OdpowiedzUsuńAnia :3
Haha, no można :D Niestety nie wiem jeszcze, kiedy następny :cc Postaram się jutro coś napisać, ale nie wiem, kiedy dodam..
UsuńPozdrawiam i dziękuję ♥
Kocham Cie Kobieto.!! ;**
OdpowiedzUsuńBlog świetny.!! ^^
Wygląd Boooski.!
A rozdział po prostu cudowny. Ta sytuacja z Zaynem, w pizzeri i pod domem ;***
Czekam na nestępny rozdział z niecierpliwościa.!!; )
Po prostu kocham twoje opowiadanie :) Piszesz nieziemsko. Randka opisana jest niesamowicie *.* Nie mogę opisać twojego opowiadania jednym konkretnym słowem, ponieważ takiego nie ma...fenomenalne, świetne, cudowne, ambitne, prawdziwe, pełne talentu...nie ma słowa które by go opisało ;)
OdpowiedzUsuńPs. życzę weny twórczej i niekończących się pomysłów :D
W 2 dni przeczytałam wszystkie Twoje opowiadania ;** Boskie, a co do rozdziału jak zawsze fantastyczny i czekam na następny rozdział ! ; ) / Ola.
OdpowiedzUsuńgenialny !:D +czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńSłodko :')
OdpowiedzUsuńSuper ale pisz następny
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Awards :) Więcej szczegółów na http://www.sophieblog69.blogspot.com/ x
OdpowiedzUsuńMogłabyś dodawać rozdział co dzien, dwa? Bo to czekanie jest w ch męczące ;/
OdpowiedzUsuńNiestety, ale to nie możliwe, gdyż piszę na bieżąco i w tak krótkim czasie po prostu nie wyrobiłabym się z pisaniem x
UsuńNo pisz szybciej ;)!!!!!!! Olivia
OdpowiedzUsuńJakie to było SŁODKIE ♥♥♥ kocham twojego bloga:) pamiętasz, że masz jeszcze bloga summer of '69? Bo już daaaawno nie dodawałaś rozdziału a my czekamy ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie zapomniałabym o żadnym moi blogu ;) Moja część rozdziału jest gotowa od ponad miesiąca, ale coco ma problemy z kompem, a kiedy już jej on działa, to nie ma kiedy przepisać swojej części i tak się to ciągnie.. Ale wysyłam do niej cały czas wiadomości z przypomnieniami xx
UsuńTak więc mam ogromną nadzieję, że niedługo coś się tam pojawi :)
Pozdrawiam xx
Wszystkie twoje blogi są świetne więc będę czekać :) i również pozdrawiam xx ♥ (mam nadzieję że nie popełniłam żadnych błędów xP)
UsuńCzytając cały czas szczerzyłam się jak głupia, idealna randka z Harrym, Grace jest naprawdę urocza.Ogólnie cała ta historia głównych bohaterów jak i pozostałych strasznie mnie wciągnęła.Uwielbiam twoje blogi, jestem z tobą od początku twojego blogowania i zostanę aż do końca ! :)
OdpowiedzUsuńCzy możesz mnie informować ? :)
@biczplease
świetny <3 kocham tego bloga ;))) xxx
OdpowiedzUsuńawwwww. świetna ta randka :D ogólnie jak zwykle rozdział cudowny ! *.* czekam na kolejny ;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam @snowobard_girl1
Zostałaś nominowana do Liebster Adwardshttp://1djedenkierunek1d.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńA może dodasz jeszcze dzisiaj albo jutro nowy rozdział, hę? ;) już nie mogę się doczekać co Hazz jeszcze wymyśli xoxo
OdpowiedzUsuńten blog jest świetny ;) kocham go i polecam każdemu kogo znam. Życze sukces *•* Pozdro^^
OdpowiedzUsuńBłagam cie o następny rozdział xD jest super jeden z najlepszych blogów jakie czytam dzieki za linka @Mikax333
OdpowiedzUsuńOjej cudowne opowiadanie i rozdzial <3 Prosze o nastepny rozdzial jak najszynciej :)
OdpowiedzUsuńjejku ! zakochałam się w tym opowiadaniu !
OdpowiedzUsuńno normalnie jest tak jak pisałaś na początku. z czegoś tak zwykłego, zaczyna się tworzyć coś tak niezwykłego...!
uwielbiam Cię po prostu ;*
kochaaam ,faajna mama <3 xD
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że Malik jest "czarnym charakterem"
OdpowiedzUsuń